Poprostu odkładam co się da. Ostatnio rozpoczołem wielką wyprz.
na allegro - posprzedawalem co się tylko dało sprzedać. Gdy moja żona zobaczyła jak pozbywam się np. książek o wędkarstwie :-( (inne moje hobby) z uśmiechem powiedziała że kupimu to 400d:-D Kombinuję jak się da. Niestety też nie zarabiam kokosów. Dlatego też zainteresowałem się m42.

Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych wariatów. Robienie zdięć to przyjemność. Fakt że chciałoby się je robić jak najlepszym sprzętem, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.