Z serwisem Canona to są zawsze cyrki. Ostatnio oddawałem obiektyw Canon 1.8/50mm ponieważ stracił ostrość przy przysłonie 1.8. Po 2 tygodniach obiektyw wrócił z serwisu z adnotacją, " przeczyszczono soczewki" nic nie zrobili. Kiedyś odałem Kita 18-55 USM na wymianę soczewki - jak go odbierałem to się załamałem. Wyglądał jak by pijany "Pan Zdzisiek" z wielkim śrubokrętem nie mógł trafić w żadną śrubkę. Na plus mogę powiedzieć że wymienili migawkę w moim 300D jak padła, ale za to pod filtrem przed matrycą był gigantyczny paproch ( kolejna wizyta).
A ten wywód tyczy się oddawania sprzętu, jak ci wyświetlacz nie przeszkadza to ja bym nie ryzykował oddając aparat do takich fachowców![]()