bebesky : juz nie mam zamiaru sie tlumaczyc z mojej pracy, ktora tak naprawe praca tak do konca nie jest itd. Nie wydaje mi sie zebym zaprzeczal sam sobie, ale nie bede sie nad tym rozwodzil dokladnie, bo nie ma to sensu. Wczytuj sie dokladniej w posty, ktore piszeReportaz to reportaz - kilkanascie zdjec, dzieki ktorym osoby ktore beda go ogladaly beda mogly czuc sie "jakby tam byly". Tyle w tym temacie.
Skadze... nie kilkasetNie wyolbrzymiajmy.
Tu naprawde nikt sie do mnie nie przyczepil ze zaslaniam widzom czy cos. Tego nikt mi nie zarzucil. Na widowni byli moi znajomi i jakos zaden po wystepie nie zwrocil mi uwagi, wiec wydaje mi sie ze w tej kwestii nie zawinilem.