Cytat Zamieszczone przez Łukasz Unterschuetz Zobacz posta
Trochę się koledzy rozpędziliście w gnojeniu kolegi. Jego zdjęcia nie są wybitne, ale byłbym ostrożny w nazywaniu ich gniotami.. Są co najmniej poprawne...
Takie tez jest i moje zdanie. A co do meritum watku, to jest takie madre powiedzenie "Kto pyta - nie bladzi".:wink:
Powiem moze jak to jest z ta fotoreporterka w Stanach. W zasadzie kazdy obiekt sportowy, uczelnia, szkola,teatr, kabaret czy co tam jeszcze sobie wymyslicie ma swoj regulamin odnosnie kiedy?, kogo? i jak dlugo wolno fotografowac.
To ze moja redakcja otrzymala akredytacje na dana impreze, to wcale nie znaczy ze ja tam moge sie pojawic z PRESS PASS na szyji i tancowac jak wiatr po polu. Najpierw, terzeba wykonac telefon do osoby ktora jest odpowiedzialna za poczynania mediow w danym obiekcie i zapytac o konkrety, co wolno a czego nie wolno - i niestety trzeba sie do tych wskazowek bezwzglednie dostosowac, bo w przeciwnym wypadku moze to byc twoja ostatnia impreza jako fotoreportera na danym obiekcie:sad:
Generalnie , jest to ciezki kawalek chleba i nie ma czego zazdroscic - kokosow tam nie ma.

Pozdrawiam,