No niestety to tylko podpisWspolpracuje z gazeta z mojego rodzinnego miasta Ostrowca i jakby to powiedziec... o sprzet swoich fotoreporterow nie dbaja. Ja zreszta wspolpracuje z nimi na zasadzie bartelu. Mam ich legitke, moge wejsc tu i owdzie i w zamian za to robie im czasami zdjecia. Straszni minimalisci w tej redakcji, bo dzieki mnie maja swietne zdjecia (w porownaniu z tym co ich redaktorzy pstrykaja kompaktami), a nie pomysla zeby zainwestowac. Wartosc rynkowa dla czytelnika rosnie ale coz...
Fakt ze dzieki tej gazecie mam niezla reklame za darmo, bo wszedzie pod moimi zdjeciami jest link do portfolio. Chyba musze sie upomniec o jakas nagrode za owocna wspolprace :P
Dlatego planuje zakup czegos dluzszego. Moja wspaniala redakcja nie zainwestutje w sprzet specjalnie dla mnie (patrz post ktory pisalem wyzej)Poki co musze sie borykac na zasadzie: kazdy orze jak moze, i tym co moze
A tak mowiac ogolnie... powiem ze warto bylo zebrac opierdziel ten jedyny raz, na przyszlosc bede wiedzial - to raz. A dwa... pchalem sie pchalem i fotki mam swietneBedzie co wrzucic do portfolio
No slusznie, 10 min pewnie wystaczy, tylko ze ja mam lekka manie pstrykaniaNie wystarczy mi 30-40 kadrow z imprezy, bo zawsze chce zebrac owa wspomniana dokumentacje przedstawienia
Pewnie to dlatego ze robie to wiecej dla siebie, dla wlasnej przyjemnosci i doswiadczenia, niz dla gazety, a gazeta i zdjecia dla niej sa przy okazji, tak jak pisalem.
Pozdro