nie no... zartowalem z tym. zla slawe robia teksty o zakazach
fotografowania w Nowym Jorku i iscie szokujacych ograniczeniach
(bodajze wciaz obowiazuje zakaz uzywania statywu w NY bez
zgody samego burmistrza). domyslam sie, ze im bardziej na
zachod i na poludnie (z ominieciem Teksasu i Utah), tj.
w strone morza i winnic, tym atmosfera bardziej lajcik
bez mala jak w Europie
zerkne z ciekawosci. z malych aparatow sam mam Fujice i poniekad
bardzo sobie chwale. z daleka wyglada jak Praktika (czyt. od razu
mam etykietke amatora robiacego syfiastym starym zlomem) ale
w srodku werk jak marzenieale to ze jest malutka i przy tym
solidnie zbudowana to fantastyczna sprawa. gdyby tylko do tego
byl nalesnikowaty lensik...![]()