A może źródło Twoich problemów z AF w 10D leży w obiektywach ?
;-) No to jest rzeczywiście problem.po drugie nawet taki banał jak wyświetlenie ostrego zdjęcia na LCD po niepotrzebnie długim czasie
Fotografowanie w RAW eliminuje takie problemy.Miałam w ręku 20D i 350D - w tych aparatach widziałam (choc może się mylę bo za krótko porównywałam) lepszy balans bieli - robię najczęściej wg swiatła zastanego, biełe kartki te sprawychoć wygląda to pajacarsko dla ogladających z boku;
Chyba 70-200/4L ? Jesli tak, to też bym go chętnie widział w swojej torbie :-)jeśli chodzi o obiektywy to wybór padł na :75-200 f4
Jak na uniwersalny, to trochę wąsko, a i opinie o jego jakości dość skrajne się spotyka. Osobiście, po przejściu z analoga na cyfrę z kropem, zamieniłem uniwersalny 28-105/3.5-4.5 USM na 24-85/3.5-4.5 USM, a do tego dostawiłem jeszcze Tokinę 12-24/4.uniwersalny na codzień - 28-135 IS USM ( ten coś mało chwalicie, ale mi się przyda)
Tu nie mam pytań.85 f1/8 USM
Myślę, że duży (jeśli chodzi, o to o co chodzi, czyli o jakość zdjęć) to będzie jak kupisz 5D.Przeskok duzy, .... stąd te rozterki
Przy okazji zaoszczędzisz na jakimś superszerokokątnym obiektywie, który do FF nie będzie tak potrzebny.
W praktyce marzy mi się powrót do FF, bo (pomijając wygląd zdjęć) w analogu i FF najczęściej używany zakres ogniskowych załatwiają dwa obiektywy. Na cropie potrzeba zwykle trzech.