Przykro mi, ale nie jestem politykiem i nie mam zamiaru dobierac ladnych slow do tematu, ktory na to nie zasluguje. Jak juz wczesniej wspomnialem nie jestem zwolennikiem wszechotaczajacej obludy.
Sa ludzie, ktorzy nie zrozumieja problemu jezeli nie bedzie on podany na talerzu.
W ten sposob, w jaki opisalem swoja obserwacje, moj przekaz jest bardziej czytelny.
Nie ma watpliwosci co autor mial na mysli. Z mojego punktu widzenia to jest lepsze niz szeptanie po katach.
A jak kogos razi jezyk, to zawsze moze sobie przetlumaczyc to co napisalem w przeslodzona i elokwentna wersje dla wrazliwych.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Oj wnosi, wnosi. Uwierz mi![]()