Zdarzenie autentyczne.
W firmie z rozpocząl pracę człowiek z Niemiec jako członek zarządu. Uczył się polskiego, jak sumienny Niemiec, pilnie wszystkie słówka. Kiedyś mój kolega, też członek zarządu, odebrał od niego telefon i usłyszał od niego:
- Cześc ch-ju...
Potem pewno chciał oszwabić że to z braku znajomości języka
Starając się być obiektywnym, wyrażam jednak subiektywną opinę.
trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".