gdyby nie porzadek na tej budowie, to powiedzialbym, ze Hiszpania. ale za czysto.

zreszta, w Hiszpani niekoniecznie znajdzie sie ten jeden co robi, a i reszta niezbyt chetnie staje dookola, skoro kilka metrow dalej daja kawe

EDIT. ale zeby nie bylo ze sie tylko nabijam... w ww. kraju premiera szewczyka buduje sie (budowalo jeszcze w 2007) rocznie 1000 km autostrad. wiec moze i w tym szalenstwie jest metoda? jaka...? solo dios lo sabe