Dowcipy nie o fotografii

**mmw** · 19-10-2007, 12:38

Podczas nadzwyczajnego posiedzenia
Sejmu IV RP zdarzył sie tragiczny
wypadek: zawalił się budynek Sejmu,
grzebiąc wszystkich parlamentarzystów.
Przestał istnieć Rząd, zginęli
najwybitniejsi mazowie stanu - Lech
i Jaroslaw Kaczynski, Andrzej Lepper,
Roman Giertych. W uznaniu zasług
wszyscy trafili do nieba. Na wieść o
tym smutnym, a zarazem wesołym
wydarzeniu, Pan Bóg pospieszył wyjść
na spotkanie nowo przybyłym. Skacząc
z jednej chmurki na druga spotkał
Adama i Ewę z walizkami w rękach.
-Cześć Adam, cześć Ewa, a wy gdzie
sie wybieracie? - zapytał Pan Bóg.
-Do Irlandii ku..a!

**czumba** · 19-10-2007, 15:34

źródło

**djtermoz** · 19-10-2007, 15:40

Nie wiem czy bylo ale to jest po prostu "genialne". Nie moge przestac sie smiac.

http://pl.youtube.com/watch?v=eIpysEyLfrk

**Robson01** · 19-10-2007, 16:30

A ja wręcz przeciwnie.

**Zielony** · 19-10-2007, 16:35

Nie był czasem wokalista tej sympatycznej grupy swego czasu u Wojewódzkiego?

Kurde, nie zapamiętałem wtedy nazwy jego przyjaznego zespołu a chciałem ściągnąć trochę tej muzy, żeby dokuczyć upierdliwym sąsiadom ;-)

**Tomasz Golinski** · 19-10-2007, 17:33

Dowcip przedwyborczy:

Godzina ósma rano. Głośne stukanie do drzwi. Biznesmen wygląda przez wizjer, widzi facetów w kominiarkach i szepce:
O Boże, Boże… Już ósma… Może to tylko bandyci...

źródło: http://www.blog.gwiazdowski.pl/index...ntent=1&id=275