Pokaż wyniki od 1 do 10 z 4242

Wątek: Dowcipy nie o fotografii

Mieszany widok

  1. #1
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Mar 2007
    Posty
    33

    Domyślnie

    W samolocie.
    Blondynka siedzi w samolocie. Podchodzi do niej Stewardessa i pyta:
    - Coś podać ?
    Blondynka chcąc pokazać, że nie jest głupia odpowiada:
    -Orange Juice, może być jabłkowy...

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    37
    Posty
    1 344

    Domyślnie

    http://fakty.interia.pl/zdjecie-dnia...-lawce,1837384

    Głupie jak but, ale ja poplułem monitor

  3. #3
    Bywalec Awatar M.I.K
    Dołączył
    Jun 2007
    Miasto
    Jastrzębie Zdrój / Kraków
    Wiek
    36
    Posty
    179

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bagnet007 Zobacz posta
    http://fakty.interia.pl/zdjecie-dnia...-lawce,1837384

    Głupie jak but, ale ja poplułem monitor


    masakra... ale znajomy mi kiedyś opowiadał jak był u nas w mieście w parku, gdzieś miał iść, mało istotne, i widzi jakiegoś żula przy fontannie... gościu trzyma wino rocznik MARZEC w jednej łapie, a w drugiej wode po goleniu ( jakiś najtańszy szczoch, dyngusówka czy woda brzozowa czy coś ) wypija połowe, a drugą wlewa do winka na później

    najlepsze i tak jest 'oczyszczanie' denaturatu przez piętke od chleba.... szkoda chleba
    Life is a box of chocolates, Forrest. You never know what you're gonna get.

  4. #4
    Bywalec Awatar chyrek
    Dołączył
    Mar 2005
    Miasto
    Słupsk, Polska
    Wiek
    45
    Posty
    209

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Arturek Zobacz posta
    W samolocie.
    Blondynka siedzi w samolocie. Podchodzi do niej Stewardessa i pyta:
    - Coś podać ?
    Blondynka chcąc pokazać, że nie jest głupia odpowiada:
    -Orange Juice, może być jabłkowy...

    ...ze tak wtrace swoje piec groszy... To akurat nie kawal ale autentyk, ktorego bylem mimowolnym swiadkiem podczas lotu do usa w 2004 roku w programie work and travel (co niektorzy pewnie wiedza o co biega) Lecialo nas polakow sporo ale gwiazda rejsu zostal pewien kolega, bystrzak ktory lecial do LA. Jak palnal ten tekst do stewardesy to osoby siedzace obok niego wpadly w paniczny smiech... potem jeden drugiemu przekazywal o co poszlo i tak dobre pol godziny polacy mieli ubaw z goscia...

    Znam jeszcze jeden autentyk jednak nie z mojego juz lotu. Mianowicie kolejny bystrzak zamawial "whiskey on the rocks bez lodu"

    Pozdro
    Łukasz Chyrek
    canonowe puszki cyfrowe, szkła normalne, L'ki , stałki, filtry... i statyw też, wielka torba, plecak, speedlite'y, jakies zmiękczacze światła... no i jeszcze ściereczkę, pędzelek i wielką gruchę z apteki mam...

    Mój fotoblog www.chyrek.com.pl

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •