Cytat Zamieszczone przez DoMiNiQuE
Dziekuje, pierwszy dowcip po polsku jest zdecydowanie bardziej smieszny :-)
Drugiego nadal nie rozumiem
No to ,oże ja spróbuję tułmaczenia , a tak się składa że jestem z Sosnowca (czyli z miasta po nieśląskiej stronie Przemszy)
Przejyżdzo gorol na kole, kole przemszy, -przejeżdża nieślązak na rowerze koło Przemszy
i nagle chycił pana w kole, - i nagle złapał panę ( znaczy się gumę lub dętkę )
w dalszej części mamy zabawną grę słów
przechodzi hanys i sie pyto : co pana ? przechodzi
na to gorol : tak mój.

Cóż język wroga trzeba poznać ;-) , ale tekstu thorina nie skumałem ani w ząb

Pozdrowienia dla tych z drugiej strony Przemszy