Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie.
Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji,podpiera
sie dlonia o sciane i mowi do dziewczyny:
-kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke...
-tutaj? jestes nienormalny.
-noooo, tak szybciuko, nic sie nie stanie...
- nie! a jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albo jakis
sasiad i mnie rozpozna...
-ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto...
-nie, a jak ktos bedzie wychodzil...
- no dawaj nie badz taka...´
- powiedzialam ci ze nie i koniec!
- no wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy, glupia
- nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej,rozczochrana i mowi:
-Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic ta laske do
cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mówi ze
zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego domofonu bo jest ****a 3
rano!
- Panie doktorze, mam problem. Członek mi nie staje.
Doktor ujął członka w dłoń i po chwili członek się naprężył.
- Przecież staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku!
Doktor poruszał trochę ręką i wytrysk nastapił.
- No i czego Pan jeszcze chce?
- Buzi.
- Panie doktorze. To gdzie w końcu znajduje się ten punkt "G"?
- W trzecim rzędzie klawiatury między punktami "F" i "H".
-Mamusiu jestem w ciaży.
-Bój się boga .Gdzie ty mialas glowe?
-Pod kierownica.
Chłopak na dyskotece poznaje sympatyczną dziewczynę. Nad ranem zabiera ją do siebie. Nagle dziewczyna zasmuca się. Chłopak pyta ją:
- Co ci się stało?
- Na pewno źle o mnie myślisz, ale ja nie jestem taka... Wierzysz?
- Wierzę tobie, słowo honoru, że wierzę.
W trakcie dziewczyna mówi:
- Ty jesteś pierwszy...
- Co?! Pierwszy, z którym śpisz?
- Nie, pierwszy który mi wierzy.
Do agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i
spędził Z nią fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej uregulować należność.
- Ile się należy? - pyta.
- Nic... Był pan świetny!
- Co? Cała noc seksu z rewelacyjną dziewczyną i nic nie płacę?
- Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200
złotych.
Faceta zamurowało. Nie dość, że poużywał w najlepsze, to jeszcze
dostał dwie stówy.
Tego samego dnia opowiedział o wszystkim koledze, więc on też
postanowił odwiedzić agencję. On też spędził fantastyczną noc z panienką,
rano idzie do szefowej i pyta:
- Ile się należy?
- Nic, był pan świetny - mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję - mówi facet. - Nie dość, że było fajnie, to jeszcze
dostaję kasę.
- Wie pani co? Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój
kolega wczoraj dostał za to samo 200?
- Wczoraj wszystko szło na satelitę, a dziś tylko na kablówkę.