No to taka modyfikacja. Płaci właściciel, chyba że wskaże użytkownika. Firma ma spisany jakiś kwit. A pożyczając auto prywatnie ryzykuje się pożyczając je osobie nieodpowiedzialnej, nie widzę w tym nic złego.Zamieszczone przez SenK
W przypadku kradzieży to fakt ten zwykle się zgłasza komu trzeba i to również może być uwzględnione jako wykazanie że nie było się użytkownikiem. Fikcyjne kradzieże wykonane po fakcie w celu uniknięcia odpowiedzialności wymagają już pewnej gimnastyki, która dla 200PLN się może nie opłacać.
Porwań przez UFO i przeskoków w czasie pozwolę sobie nie rozważać.