
Zamieszczone przez
RyszardSwiderski
Domyślam się, że chodzi o to, że trochę dobijające jest to, że taki początkujący koleś z gimnazjum, który nie wie czym różni się czas otwarcia migawki od przysłony dostaje od rodziców 10k na sprzęt i myśli że od razu jest profesjonalnym fotografem. Mam nadzieję, że nikogo nie obraziłem - nie miałem takiego zamiaru, ale sam niejednokrotnie spotykałem się z mailami treści: "hej, też chcę fotografować, co poleciłbyś na dobry początek tak za 6-7 tys. zł..."