http://www.maxior.pl/?p=index&id=29276&8 buahahahaha![]()
![]()
![]()
![]()
http://www.maxior.pl/?p=index&id=29276&8 buahahahaha![]()
![]()
![]()
![]()
Canon EOS 20D/bg-e2/Nikon DK-21M, Tamron 28-75/2.8, Canon EF 50/1.8, Canon EF 70-200/4 L, Canon EF-S 18-55 f/3.5-5.6, Canon Speedlite 430EX, Sandisk Extreme III 2gb and 1gb, Kenko Teleplus 300 Pro DG 1.4x
http://www.smog.pl/wideo/3491/dzikie...kim_zachodzie/ jak to drzewiej z wypasem w stanach bywalo....
przebłysk geniuszu japońskich inżynierów posiadam, człowieku, dziewiętnastoletni Canon...
pozor, teď vyletí ptáček, usměj se hezky a řekni sýr.
Hehe, przypomniały mi się czasy jak się jeszcze ministrantem było. Lata temuZamieszczone przez Nemeo
Chodziłem po kolędzie i dotarliśmy do takiej staruszki. Lat na oko ~80. W oczekiwaniu na księdza zagaiłem rozmowę i pytam: ile ma tych wszystkich kotów? (bo latała ich tam cała gromada - w tym małe)
Na co ona odpowiada: no, jo to zwykle już tak o siódmej* chodza spać
Stwierdziłem, że więcej pytań nie wypada zadawać
*19ta. Na śląsku zwykle gada się w ten sposób.
Albo np. o siodmej na wieczor
Wjechał pośpieszny na dworzec na pełnym 'gazie', wyjeciał z torów i zapier*olił w słup telegraficznyZamieszczone przez dominix
Eee, wolę wersję po ślunsku :grin:
Do banku w Szwajcarii wchodzi klient z walizką i ściszonym głosem mówi do bankiera:
- Chciałbym wpłacić pieniądze, w tej walizce jest cztery miliony euro.
Na to bankier uśmiechnięty:
- Proszę nie ściszać głosu, bieda to żaden wstyd.
Rozmawia dwóch "dresów":
- Co robisz w Sylwestra?
- Klatę i triceps.
Ostatnio edytowane przez Nemeo ; 28-08-2006 o 10:25
Ponoć hicior na lotniskach... :grin:
http://itsnotallbad.com/iamnotaterrorist/
I... kolacja przy świecach
http://kreatywnarodzina.blogspot.com...y-wiecach.html
Piaski -100m od granicy:grin:
Ostatnio edytowane przez Baloniew ; 21-02-2008 o 21:26
Znalezione w sieci:
Tą historyjke kumpel mi opowiedział. Jest maniakiem gier internetowych, jakieś
tam RPG, setki graczy w necie, dokładnie to sie na tym nie znam. Ale to nie
ważne. Chłopaki zrobili sobie kiedyś nasiadówe u jednego z nich i tłuką w to
interaktywne "zabijanie smoków i zdobywanie bogactw i królestw". Byli akurat w
jakims ważnym momencie, walczyli z jakimś smokiem czy coś, gdy nagle sie
okazało że nie ma już żarcia i nic do picia. Jako że rozgrywka miała potrwać
jeszcze jakiś czas jeden z nich postanowił bohatersko wsiąść w autobus i
pojechać do sklepu. Chłopakowi w tym autobusie zadzwonił telefon. To kumple
chcą powiadomić go o udanym zgładzeniu tegoż smoka. Jednak niewiadomi niczego
pasażerowie tego autobusu słyszeli jedynie takie słowa:
-Słucham?
-Już go zabiliście?
-Jak?
-A mówiłem żeby użyć Topora?
-A mocno sie stawiał?
-Dobra, dobra, a dużo miał kasy?
-a jakieś klejnoty albo artefakty?
-uuuu, to niedobrze, trzeba będzie jeszcze jednego zarąbać.
-To ok, narazie przechowajcie gdzieś łupy, jak wróce to sie jakoś
podzielimy.narazie.
Momentalnie wokół gościa zrobiło sie pusto w promieniu 2 metrów. Ludzie
patrzyli na niego jak na rasowego morderceDobrze że chłopak szybko wysiadł,
bo jesczcze by po policje zadzwonili![]()
hehe to pewna grupa robocza z serwerowni zostala zaproszona przez klienta na kolacje do jakies eksluziv restaurant, mieli jakis czas i tak sobie siedza.Zamieszczone przez Diego
W pewnym momencie zadzwonila jednemu komorka ten odbiera i rozmowa w stylu ze strony goscia "Jak to nie mozesz dac sobie rady?", "Oporny jest?", i koncowe to "Kill him!"
W tym momencie odezwaly sie pomruki uznania karkow siedzacym przy stoliku obok.
![]()