Zamieszczone przez Fan nr 1
Pozwoliłem sobie trochę zmienić tłumaczenie końcówki dowcipu.
Przejyżdzo gorol na kole, kole przemszy, -przejeżdża nieślązak na rowerze koło Przemszy
i nagle chycił pana w kole, - i nagle złapał panę ( znaczy się gumę lub dętkę )
Przechodzi hanys / rodowity ślązak / i się pyta : co pana ? / czyli : co złapał pan gumę ? /
na to gorol czyli nieślązak : mysląc że hanys się go pyta czy ten rower jest pana , odpowiada : tak to mój rower.
Wychodzi z tego totalne nieporozumienie, bo na pytanie :
Czy złapał pan gumę ?
facet odpowiada ;
Tak to mój / rower /.
Myślę że tego jeszcze bardziej nie zagmatwałem ?:-D