Pokaż wyniki od 1 do 10 z 4242

Wątek: Dowcipy nie o fotografii

Mieszany widok

  1. #1
    Coś już napisał Awatar Leon13th
    Dołączył
    Mar 2005
    Miasto
    Kaczogród
    Wiek
    39
    Posty
    59

    Domyślnie

    Serwisant: Ile wolnego miejsca ma Pan jeszcze na dysku?
    Klient: Nie wiem dokładnie, ale żona często siedzi na internecie i zgrała już 10 godzin
    wolnego miejsca. Czy to wystarczy?

    *****

    Administrator sieci w pewnej firmie: Często dostaję telefony z zapytaniem: "Dzień dobry,
    czy to internet?".

    *****

    Klient do serwisanta: Czy możecie mi skopiować Internet na dyskietkę?

    *****

    Klient: Więc ten modem pozwoli mi się podłączyć do internetu, tak?
    Sprzedawca: Tak, oczywiście.
    Klient: Ale to jest najnowsza wersja internetu, prawda?
    Sprzedawca: Eeeee... uhm... no tak...

    *****

    Klientka: Mój komputer się rozwalił...
    Serwisant: Jak to rozwalił się?
    Klientka: No nie pozwala mi grać w grę...
    Serwisant: Acha... proszę nacisnąć control, alt i delete, żeby go zrestartować...
    Klientka: Nie. On się nie rozwalił rozwalił, tylko rozwałił...
    Serwisant: Co proszę?!
    Klientka: No rozwalił się w grze... Tak jak mówiłam już wcześniej...
    Po 5 minutach tłumaczeń okazało się, że Pani grała w Lunar Lander i rozwaliła statek...
    Serwisant: Proszę nacisnąć "File" a potem "New Game".
    Klientka: [pauza] Wow! Skąd Pan to wiedział?!

    *****

    Klientka: Mam problemy z zainstalowaniem MS Worda...
    Serwisant: Proszę powiedzieć, co Pani zrobiła do tej pory?
    Klientka: Wpisałam A:SETUP. I nie działa.
    Serwisant: Dobrze proszę Panią, proszę wyjąć dyskietkę i przeczytać co jest na niej
    napisane...
    Klientka: Tu jest napisane DYSK STARTOWY.
    Serwisant: Proszę włożyć dyskietkę MS Word SETUP DISK.
    Klientka: Co takiego?
    Serwisant: Czy kupiła Pani MS Worda?
    Klientka: Nie...

    *****

    Serwisant: Dobrze proszę Pana, zrobimy małe poszukiwanie, żeby go znaleźć. Zechce
    Pan kliknąć lewym przyciskiem myszki na pasek START, a potem FIND i...
    Klient: Proszę tak do mnie nie mówić! NIE JESTEM IDIOTĄ - WIEM CO ROBIĘ!
    Serwisant: Dobrze proszę Pana. W takim razie START, FIND i szukamy.
    (dłuższa cisza)
    Klient: A jak to zrobić?

    *****

    Klientka: Mój internet nie działa...
    Serwisant: Ok, czy ma Pani ikonkę z Internetem na pulpicie?
    Klientka: Ikonkę? Pulpicie?!
    Serwisant: Czy używa Pani Windows 95?
    Klientka: Nie wiem. Mówi Pan Windows? Przy okazji - jak pisać duże "E" zamiast
    małego?
    Serwisant: (stara się powstrzymać od śmiechu) Proszę przytrzymać SHIFT i nacisnąć
    "e".
    Klientka: Co to jest SHIFT?

    *****

    Serwisant: Proszę zrobić klik prawym klawiszem na pulpicie.
    Klient: Ok.
    Serwisant: Czy pojawiło się dodatkowe menu?
    Klient: Nie.
    Serwisant: Ok. Jeszcze raz. Klik prawym na pulpicie. I co?
    Klient: Nic.
    Serwisant: Dobrze. Czy może mi Pan powiedzieć co zrobił Pan do tej pory?
    Klient: Jasne, kazał mi Pan napisać "klik" to napisałem "klik".
    (W tym momencie serwisant poprosił klienta o to, żeby chwilę poczekał i zakrył
    słuchawkę. Powiedział o tym przypadku swoim kumplom i zaczęli się głośno śmiać.
    Kiedy już trochę się opanował wrócił do rozmowy z klientem.)
    Serwisant: Czy wpisał Pan KLIK z klawiatury?
    Klient: Dobra, zrobiłem coś głupiego, tak?

    *****

    Klient: Dostałem od was update do waszego oprogramowania, ale nadal mam błędy...
    Serwisant: Czy zainstalował Pan już update?
    Klient: Nie. Och, muszę go zainstalować, żeby zadziałał, tak?"

    *****

    Serwisant: Dobra. Po lewej stronie ekranu widzi Pani klawisz OK. Proszę go nacisnąć.
    Klientka: Wow. W jaki sposób Pan widzi mój ekran?"

    *****

    Klient: Ech... potrzebuję pomocy przy rozpakowywaniu...
    Serwisant: A w czym dokładnie jest problem?
    Klient: Nie mogę otworzyć kartonu...
    Serwisant: Aha... Ja bym najpierw zdjął taśmę zamykającą karton i dopiero wtedy
    zaczął otwierać...
    Klient: (z ulgą w głosie)Aaaaa... dzięki...

    *****

    W pewnej firmie komputery miały na obudowach naklejki z kodami kreskowymi.
    Określały one lokację, imię, i resztę szczegółowych danych pracownika po zwykłym
    zeskanowaniu ich lub ręcznym wpisaniu cyferek.
    Pracowniczka: Halo? Nie mogę wejść do internetu...
    Serwisant: Ok. Niech mi Pani przeczyta przydzielony jej numer identyfikacyjny.
    Pracowniczka: A co to takiego?
    Serwisant: To ta mała naklejka z kodem kreskowym na przodzie obudowy
    Pracowniczka: Aha, już podaję. Gruby pasek, cienki pasek, gruby pasek, gruby pasek
    ..

    *****

    Dzwoni facet (F) do serwisu (S):
    F: Komputer nie reaguje na moje polecenia.
    S: A co pan wpisuje ?
    F: "Jaki jest dzisiaj dzień?", a on mi wypisuje: "Bad command or file name".
    Sprawdzałem w słowniku, to nie jest dzień.

    *****

    Do serwisu dzwoni kobieta twierdząc, że jej komputer jest zepsuty. Po długim
    wywiadzie okazało się, że po wyświetleniu komunikatu: "naciśnij dowolny klawisz" pani
    naciskała "reset". W USA, gdzie dla każdego przedmiotu pisana jest instrukcja "dla
    debili", aby zapobiec tego typu problemom przez pewien czas umieszczano na
    klawiaturach spacji napis ANY.

    *****

    Email od klienta:
    Kupiłem kradziony CDD3610 ale nie dali mi żadnego oprogramowania ani kabli.
    Możecie mi to podesłać? Aha, rozumiem, ze przysługuje mi 24-miesięczna gwarancja?

    *****

    Klient instalujący nowe oprogramowanie:
    - Mam tu taki problem. Mam wpisać numer seryjny w okienku "numer seryjny" czy w
    okienku "firma"?

    *****

    Klient: Właśnie uploadowałem sobie od was program i on chce, żebym wyłączył
    komputer.
    Serwisant: Jeśli Pan wysyła nam program to to jest upload. Jeśli pobiera Pan go od
    nas, to się nazywa download. Pobierał Pan program od nas, tak?
    Klient: Przepraszam, od was..
    Serwisant: Nic się nie stało, często się to myli. Kiedy pojawił się komunikat o
    wyłączeniu?
    Klient: Jak tylko zainstalowałem program.
    Serwisant: Jaki program?
    Klient: [nazwa]
    Serwisant: To normalne. Po prostu musi Pan zrestartować, żeby go zainstalować do
    końca...
    Klient: Tego się właśnie bałem. Nie mogę restartować, więc jak mam się pozbyć
    programu?
    Serwisant: Ale dlaczego nie może Pan restartować? Używa Pan teraz innego
    programu?
    Klient: Tak, mam tu mnóstwo dokumentów i nie chcę niczego stracić.
    Serwisant: Czy save'ował Pan te dokumenty?
    Klient: Tak, ale nie mam drukarki, a nie chcę tego jeszcze raz pisać...
    Serwisant: Proszę Pana, jeśli save'ował Pan te dokumenty, to po restarcie nic im nie
    zaszkodzi...
    Klient: Jest Pan pewien? Na moim kalkulatorze jest inaczej...
    Serwisant: (spokojnym głosem) Tak, jestem pewien. Ja często restartuję komputer.
    Klient: (z ulgą w głosie) Dziękuję Panu! Dziękuję jak nie wiem co! Ten komunikat jest tu
    już kilka tygodni i nie wiedziałem co mam z nim zrobić. Czy żeby zrestartować muszę
    wyłączyć komputer?
    Serwisant: Nie, nie musi go Pan wyłączać. Wystarczy go zrestartować. Czy mam Panu
    w tym pomóc?
    Klient: Nie. To już zrobię sam - właśnie widzę odpowiedni guzik...

    *****

    Serwisant: Proszę napisać kilka słów lub jakieś zdanie.
    Klientka: (sceptycznie) Jasne, tylko czym?
    Serwisant: Klawiaturą.
    Klientka: Czym?!
    Serwisant: Klawiaturą. Takie guziki z literkami i innymi...
    Klientka: Aaaa, tym...
    Serwisant: Tak. To działa jak maszyna do pisania...
    Klientka: Nie rozumiem. (klik, klik, klik) Hej! To działa jak maszyna do pisania!
    Serwisant: Mhm...

    *****

    Klient: Za każdym razem pojawia się okienko z: "Naciśnij OK.". Co robić?

    *****

    Klient: Czy sprzedajecie kości pamięci?
    Serwisant: Jasne. Ile mega Pan potrzebuje?
    Klient: 100!
    Serwisant: Przykro mi, ale mamy 64...
    Klient: (błagalnie) Panie, bądź Pan człowiek. Dorzuć Pan jeszcze z 26...


    *****

    Serwisant: Słucham?
    Klient: Zanim powiem o co mi chodzi, to muszę coś wyjaśnić. Nie jestem jakimś tam
    matołem - JA używam Mac'a.
    Serwisant: Ok.
    (krótka reinstalacja czcionek i kilka innych głupotek)
    Klient: Tutaj pisze: "Włóż dysk 2". Co robić?
    Serwisant: Proszę włożyć dysk 2.
    Klient: Ok.


    *****
    Serwisant: W czym mogę pomóc?
    Klient: Nooo... nie mogę drukować...
    Serwisant: Dobrze. Proszę kliknąć na przycisk "start" i...
    Klient: Słuchaj no koleś! Tylko bez tych informatycznych bzdur - nie jestem jakimś
    p**rdolonym Billem Gatsem!!!

    Dzwoni kobieta:
    Kobieta: Coś mi drukarka wolno drukuje, wczoraj drukowała szybciej.
    Informatyk: Co pani teraz drukuje?
    K: Obrazek.
    I: A wcześniej co?
    K: Pracę w Wordzie.
    I: To jest tak, że tekst na każdej drukarce jest drukowany szybciej niż grafika.
    K: Nie, kolega mi powiedział, że to jest tylko wina drukarki.
    Po czym następuje dalsza rozmowa, podczas której kobieta upiera się przy swoim i prosi o pomoc...
    I: No dobrze, może ma pani rację - spróbujemy. Niech pani sprawdzi, czy nie ma węzłów na kablu łączącym drukarkę z komputerem.
    K: Sprawdzę...
    Po 2 minutach...
    K: Nie ma.
    I: To proszę postawić drukarkę niżej od komputera - dane będą szybciej spływały do drukarki i będzie szybciej drukować...


    Dział Pomocy Technicznej pewnej firmy:
    Dzwoni użytkownik i mówi, że jego komputer się popsuł.
    Pomoc: Jaki występuje problem? Co się dzieje?
    Użytkownik: Z zasilacza wychodzi dym.
    P: Potrzebuje Pan nowy zasilacz.
    U: Nie! Ja tylko potrzebuję zmienić plik startowy.
    P: Proszę Pana, zasilacz jest zepsuty. Musi Pan go wymienić.
    U: Nie ma mowy! Ktoś mi powiedział, że potrzebuję tylko zmienić plik startowy i wszystko się naprawi. Od was potrzebuję informacji o komendzie jaką mam zastosować.
    10 minut później użytkownik nadal oponuje przy tym, że on ma rację. Człowiek z pomocy technicznej jest sfrustrowany i ma już dość.
    P: Przepraszam Pana, my normalnie nie mówimy tego użytkownikom, ale nie ma udokumentowanej komendy DOS, która naprawiłaby ten problem.
    U: Wiedziałem!
    P: Proszę dodać linię LOAD NOSMOKE.COM na końcu pliku AUTOEXEC.BAT. Potem proszę poinformować mnie o wyniku.
    10 minut później.......
    U: To nie działa. Zasilacz nadal dymi.
    P: Dobrze, jaką wersję DOSu Pan używa?
    U: MS-DOS 6.22.
    P: To już niestety Pana problem. Ta wersja DOS nie działa z plikiem NOSMOKE. Proszę skontaktować się z serwisem Microsofti zapytać ich o nową wersję tego pliku. Potem proszę o informację jak to działa.
    1 godzinę później.....
    U: Potrzebny jest mi nowy zasilacz.
    P: Jak Pan doszedł do tej konkluzji? Skąd ten wniosek?
    U: Zadzwoniłem do Microsoft i powiedziałem o tym co Pan mówił,a oni zaczęli zadawać pytania na temat zasilacza.
    P: I co Panu powiedzieli?
    U: W Microsoft powiedzieli mi, że zasilacz jest niekompatybilny z plikiem NOSMOKE.


    Dział obsługi klienta WordPerfect'a:
    Klient: Dzień dobry. Mam kłopoty. Na ekranie nic nie widać...
    Serwis: A czy pan próbował resetować komputer?
    K: No właściwie nie...
    S: To niech pan spróbuje...
    po dłuższej chwili
    S: No i co?
    K: Ciągle to samo...
    S: A czy na monitorze pali się kontrolka zasilania "power"?
    K: Ja tu nie widzę, żeby się coś paliło...
    S: To może ma pan monitor uszkodzony? Sprawdzał pan czy jest włączony do prądu?
    K: To niemożliwe, dopiero co kupiłem ten sprzęt. Zaraz sprawdzę,czy jest włączony....
    po chwili
    K: Nie bardzo wiem, jak się do tego zabrać...
    S: Proszę pana, niech pan znajdzie taki kabel, zakończony wtyczką i sprawdzi czy jest podłączony do kontaktu...
    po jakimś czasie
    K: Miałem trochę kłopotów ze znalezieniem, bo jest tu ciemno- nie ma prądu. Ale sprawdziłem - jest podłączony do kontaktu.
    S: Wie pan co? Proszę spakować swój sprzęt do kartonów i zanieść tam, gdzie pan to kupił...
    K: Myśli pan, że jest aż tak źle?
    S: Tak...
    K: I co ja mam im powiedzieć?
    S: Że jest pan za głupi, żeby mieć komputer....
    If your pictures aren't good enough,you're not close enough - Robert Capa

    instagram > https://www.instagram.com/cez_lewandowski/

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar Zielony
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    przystanek Warszawa
    Wiek
    41
    Posty
    2 928

    Domyślnie

    Siedzi dwóch staruszków, każdy po 80tce, i sobie gadają...
    Jeden mówi:
    - Wiesz, moja żona chyba umarła...
    + Jak to? Jak na to wpadłeś?
    - Wiesz, jeśli chodzi o seks to jest jak dawniej, ale ostatnio jakoś nie posprzątane...


    :grin:

  3. #3
    Uzależniony Awatar Routlaw
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Brwinów k. Warszawy
    Wiek
    47
    Posty
    983

    Domyślnie

    Bawiłem się w PSie i taki komunikat mi wyskoczył

    14, 24, 50, 85, 135, 70-200

    BLOG

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar Jac
    Dołączył
    Nov 2004
    Miasto
    W-wa/Bielany
    Posty
    4 813

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Routlaw
    Bawiłem się w PSie i taki komunikat mi wyskoczył

    komunikat, komunikatem ale kolorki to sa ostro powalone... wszytkie odcienie czerwieni i rozu ... tak jak ich wlasciciel ;-)

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •