jedzie dres swoją BMW i nagle trach, pękła opona... no to zjeżdza na bok, wyciąga lewarek i zaczyna odkręcać koło. podjeżdża drugi dres mesiem, otwiera okno i pyta:
- cześć stary, co robisz?
- no odkręcam koło...
gość z mesia wysada, podchodzi do BMW i .... JEBUDU tłucze boczną szybę:
- to ja wezmę radio.