Widziałeś średnicę tej rurki na samej górze, na której stnęli we dwóch? Nie jestem specem od lotnictwa, ale jestem przekonany, ze na wysokości 500 m, operator podpiety pod helikopter, prędzej by się zabił, niz wymienil żarówkę.
Jestem pewien, że taka wymiana zarówki do najtańszych nie należy.