dwie kaczki graj w statki
-H5N1
-cholera trafiony zatopiony
Are you brave enough?
Sprzęt: Canon + wymienne obiektywy + zewnętrzna lampa błyskowa
Leci sobie orzeł. Macha majestatycznie skrzydłami. Rozkoszuje się pięknem
przyrody. Nagle spostrzega w dole zająca. śmiga za szarakiem....
Szuuuu...
A tam okazuje się, że zając cały we krwi. Żal się orłu zrobiło
zajączka:
- Co ci się stało mój mały?
- Słonica mnie użyła, jako tamponu.
- Żesz, kur...a
I odleciał orzeł, majestatycznie machając skrzydłami, kontemplując naturę.
Następnego dnia biegnie sobie zajączek. Już czyściutki, bielutki,
mięciutki.Strzyże uszkami, przyrodę śledzi. Patrzy, a tam w górze leci
orzeł.Cały we krwi umazany.
- Co ci się stało o wielki ptaku?
- Co się stało? Co się ****..a, stało? Szukam tego sku....syna, co
powiedział słonicy, że podpaska ze skrzydełkami lepsza jest od tamponu!
Sprzęt jest ważny, ale ważniejsze są chęci i umiejętnościNiestety ja mam tylko chęci
galeria na forum Canon-board
galeria na stronie lotnictwo.net.pl
galeria.solti.pl
Moze nie jest to stricte dowcip ale tez sie ciekawie oglada: http://funzor.net/modules.php?name=N...w&news_id=2748
Na dzień dobry rano dostałem sms-a. Treść na czasie więc tu wpisuję: Ptasia grypa dziś panuje wszystkie ptaki likwiduje Schowaj swego w jakąś dziurkę by uchronić jego skórkę Cipka jest jak izolacja nie zagrozi ci kastracja.:-D
Po mszy z kościoła wychodzą dwie staruszki i rozpoczynają rozmowę.
- Pierwsza mówi: Pani ta dzisiejsza młodzież to taka niewychowana, a jak się ubierają, co na głowach mają z jednej strony czerwone z drugiej zielone - straszne!
Na to druga: Pani to jeszcze nic. Wczoraj wieczorem wracam od wnuczki i wchodzę do jednej windy a do drugiej młoda para. Jeszcze się drzwi nie zamknęły ich windy a już słyszę: "Jak wykręcisz żarówkę to wezmę do buzi".
Pani SZKŁO ŻRĄ, SZKŁO ŻRĄ...
Stoje sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze.
Stoje sobie . stoje... Nagle zauważam przy drugiej kasie, wpatrzoną
we mnie i uśmiechającą się się DO MNIE blondynę.
Ale jaką blondynę. Mówie Wam Karaiby, słońce, plaża, Bacardi...!
Ostatnio ładne dziewczyny się do mnie tak uśmiechały, gdy
przytaszczyłem do akademika, na drugi dzień po imprezie, skrzynkę
zimnego piwa. Ale to było 10 lat temu...
Ta jednak uśmiechała się do mnie przyjaźnie nawet bez piwa. Jakaś
taka znajoma mi się przez chwilę wydała ale nie mogłem sobie
przypomnieć skąd...Pewnie podobna do jakiejś aktorki...
Powoli budził się we mnie głęboko uśpiony instynkt łowcy. Mieszanka
adrenaliny i testosteronu wypełniały mój organizm. To one kazały mi
bez zastanowienia zapytać:
- Przepraszam, czy my się skądś nie znamy?
Wypadło nawet nieźle. Lala połknęła haczyk. Jej reakcja była szybka,
uśmiech bez zmian:
- Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich
dzieci...
Mówi się, że ludzki umysł potrafi w sytuacjach ekstremalnych pracować
nie gorzej od komputera. Mój był w tej sekundzie w stanie konkurować
z najlepszymi. Po chwili miałem wydruk. Zawsze używam gumek. Zdrada
małżeńska jest już sama w sobie wydarzeniem szargającym nerwy
szanującego się mężczyzny.Po co ją jeszcze dodatkowo komplikować? Mój
komputer pokładowy przypomniał mi tylko trzy przypadki, które były
odstępstwem od tej zasady.
Koleżanka z pracy, na szczęście tak brzydka, tak że sama jej twarz
była najlepszym zabezpieczeniem. Koleżanka żony z pracy, na szczęście
po takim alkoholu, że mi nie do końca ... tego... Jest Pozostała
tylko jedna możliwość. kiedy mogłem sobie strzelić dzidziucha na
boku. Nie omieszkałem podzielić się tą radosną nowiną z matką mojego
nieślubnego dziecka i setką kupujących przy okazji:
- Już wiem! Pani musi być tą stripteaserką, którą moi koledzy
zamówili na mój wieczór kawalerski przed 8-ma laty Pamiętam, że za
niewielką dodatkową opłatą zgodziła się pani wtedy robić TO ze mną na
stole w jadalni na oczach moich klaszczących kolegów i tak się pani
przy tym rozochociła, że na koniec za darmo zrobiła im pani wszystkim
po lodziku!!!
Zaległa całkowita cisza. Nawet kasjerki przestały pracować. Wszyscy
wpatrywali się na przemian we mnie i w czerwieniącą się coraz bardziej
ślicznotkę. Kiedy osiagnęła kolor znany w kręgach muzycznych jako Deep
Purple wysyczała przez śliczne usteczka:
- Pan sie myli! - Karaiby zastapila Arktyka.- Jestem wychowawczynią
pana syna w 3b...