Płyną plemniki przez jajowód. Płyną i płyną. Na końcu zgrai ledwo płynie jeden taki mały, nagle wydziera się:
- Chłopaki... Katastrofa... Jesteśmy w dupie... Uciekamy.
Wszystkie plemniki nagle zrobiły zwrot o 180 stopni i zawracają. A mały płynie dalej i mówi pod nosem:
- I tak rodzą się geniusze...