Nie mozna im zarzucic braku wytrwalosci, uparcie dazyli do celu
No risk, no fun:
http://www.youtube.com/watch?v=Gy8-tcAQeSc&eur
Nie mozna im zarzucic braku wytrwalosci, uparcie dazyli do celu
No risk, no fun:
http://www.youtube.com/watch?v=Gy8-tcAQeSc&eur
W regulaminie jest taki zapis:
§ 17 Organizator zastrzega sobie prawo do dowolnej zmiany regulaminu bez konieczności informowania o tym.
wiecej:
http://floos.pl/index.php?option=com...d=219&Itemid=9
to ja zarzuce anegdotką
tego dnia jak każdego czwartku siedzimy sobie na matmie spokojnie i sluchamy wykładu... Matematyk skończył i nastała grobowa cisza. Naglę na całe pomieszczenie rozległo się potężne kichnięcie...
Cisza, wyszscy patrzą się raz na profesora raz na kichającego
Profesor się skrzywił patrząc na niego i po chwili zamyślenia przemówił:
"żeby Ci ryja nie urwało"
myslalem ze tam pier... ze smiechu![]()
Fotografia to pasja, moj Blog o fotografi, fotograficznie o wszystkim.
60D | 50 1.8 II | kit 18-55 + Tamron 70-300 | moje foty
być może nie zauważyłeś po moim wieku albo po treści(w sumie bym się nie dziwił bo chyba tak to napisałem jakby to było podczas studiów) ale sprawa miała miejsce w jednym z techników czyli matematyk jest tylko magistrem a nie profesorem (mimo iż karzą tak do siebie mówić by łechtać ich mniemanie o nich samych).
profesor H przez samo H:
tłumaczy na podstawach elektrotechniki jak poradzić sobie z obwodem metodą oczkową:
to tak jakbyś miał jedną panienkę , drugą panienkę.... i po koleji..
gdy przerabialiśmy cewki z rdzeniem:
każdy studencik ma swój pręcik
pyta któregoś z kumpli z klasy. ten nie jest pewien i ciągle sie wacha. na to profesor:
jak baba dam, nie dam
podczas kolejnych ćwiczeń "na sucho" przy tablicy:
mamy komforcik psychiczny bo mozemy oliczyc pradzik
ktoś źle wyrecytował jakąś regułkę:
sraj muchy do poduchy
oraz inne teksty tego profesora:
nie ma dziecka bez przyczyny
pokaż mi panienkę z która chodzisz to ja ci ją wyprofiluję
ja się zapytowywuje
odnośnie obliczeń:
raz a dobrze - ona zadowolona była!!!
EEEE co to jest EEEEE????
- to jest napięcie
słuchałem muzyki na lekcji (miałem wtedy dość długie włosy)
trzepiesz przy muzyce...
ktoś nie dosłyszał i pyta profesora dlaczego
dlaczego??? bo siedzisz za daleko...
pan H rozpoczął nową lekcje. zapisał temat i patrzy na nas.
wytłumaczyłbym ale mi się nie chce
lub (to też się zdażało)
wytłumaczyłbym ale nie mam czasu
czy
wytłumaczyłbym ale nie za to mi płacą
braliśmy o wektorach - profesor ciągle trąbił żeby nie zapomnieć o strzałkach.
w tym momencie przyszły dziewczyny żeby ogłosić komunikat (do męskiej klasy). po tym jak wyszły profesor patrzy na nas zbereźnym wzrokiem i mówi
no.. niezłe..... strzałeczki
znów sytułacja gdy przychodzą do naszej klasy jakieś dziewczyny z ogłoszeniami, było ich aż cztery
profesor: no wejdzcie głębiej..
dziewczyny zawstydzone weszły (w sali słychać śmiech)
prof. H o kurza melodia... czterech to ja nie dam rady naraz....
wszyscy umierają ze śmiechu a dziewczyny spalone ze wstydu stoją na środku sali
prof. H no przepytać nie dam rady
Fotografia to pasja, moj Blog o fotografi, fotograficznie o wszystkim.
To mi przypomina inną historię: siedzę sobie kiedyś w kanciapie na wydziale (byłem adminem), stała tam również główna duża drukarka. W pewnym momencie wchodzi doktor D. znany z potężnego głosu i budzenia strachu wśród studentów. Popatrzył na drukarkę, podrapał się po głowie i jak nie ryknie: JEZU, ALE ZE MNIE IDIOTA!!!, tak że pół budynku słyszało
Nie odważyłem się spytać o co chodzi ;-) ale pewnie poszło na drukarkę nie to co trzeba![]()
Ten to miał fart
http://www.youtube.com/watch?v=CHONtESwUgQ
oszin
trzydziecha na karku +kicior+budżetowa stałka+ lampki softy i parasolki
www.youtube.com/watch?v=hkqqMPPg2VI prawie jak Hitchcock![]()