Strona 190 z 410 PierwszyPierwszy ... 90140180188189190191192200240290 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 891 do 1 900 z 4242

Wątek: Dowcipy nie o fotografii

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar muflon
    Dołączył
    Mar 2004
    Miasto
    Zürich
    Wiek
    48
    Posty
    6 763

    Domyślnie

    Z dzisiejszego JoeMonstera, ze specjalną (ale to naprawdę specjalną ) dedykacją dla dyskutantów w wątku o Rospudzie

    W jednej podhalańskiej wsi wilki wciąż napadały na stada owiec. W celu rozwiązania problemu zorganizowano zebranie, na którym byli obecni górale, przedstawiciele państwowej władzy i ekologowie. Górale postawili sprawę jasno:
    - Wilków zajeb*ć!
    - Zaproponowalibyśmy bardziej humanitarną metodę – wystąpił młody ekolog, z bródką w okularkach i t-shircie z Che Guevarą – W skrócie polega na tym, by zrobić wasektomię czyli przecięcie nasiennych kanalików wszystkim samcom. U wilków pozostanie instynkt rozrodczy, lecz samic nie będą mogli zapładniać. W ten sposób populacja wilków zejdzie do zera.
    Usłyszawszy taką propozycję, górale zaczynają coś żywo dyskutować między sobą. Wreszcie wstaje stary baca, zdejmuje czapkę i mówi, zwracając się do przedstawiciela "zielonych":
    - Posłuchaj, synuś, czy ty pojąłeś sedno naszych problemów? Wilki nie ruch*ją nasze owce, ale je zjadają..

  2. #2
    Dopiero zaczyna Awatar SausageDog
    Dołączył
    Jul 2006
    Miasto
    wawa
    Wiek
    42
    Posty
    25

    Domyślnie Amerykanie to nie idioci!! :]

    Czy ktoś z was kiedyś spotkał się ze stereotypem amerykan jako idiotów. Otóż jest to całkowicie bezpodstawne a oto dowód:
    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...5,3912244.html
    40D C17-55/2.8 C100/2.8 580exII

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar minek
    Dołączył
    Jan 2005
    Miasto
    Łódź
    Wiek
    47
    Posty
    1 386

    Domyślnie

    W pewnej wiosce mieszkał sobie gospodarz, który miał kurnik. Co noc do tego kurnika przychodził sprytny lisek i pożerał jedną kurę albo koguta, zależy na co miał chrapkę. I tak to trwalo miesiącami, aż pewnego dnia gospodarz schwytał liska i zapytał:

    -Czy to ty wyjadasz stopniowo mój drób?

    Na co sprytny lisek odpowiedział:

    -Nie!

    A tak naprawdę, to był on.

  4. #4

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez minek Zobacz posta
    W pewnej wiosce mieszkał sobie gospodarz, który miał kurnik. Co noc do tego kurnika przychodził sprytny lisek i pożerał jedną kurę albo koguta, zależy na co miał chrapkę. I tak to trwalo miesiącami, aż pewnego dnia gospodarz schwytał liska i zapytał:

    -Czy to ty wyjadasz stopniowo mój drób?

    Na co sprytny lisek odpowiedział:

    -Nie!

    A tak naprawdę, to był on.
    dobre
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez pazurek Zobacz posta
    • Biurowa - Wytrzyma Pan tyle ?
    • Klient - Weźcie jako zakładnika moja teściową. Jeśli nie wytrzymam, zabijcie ja.
    ten kawałek jest najlepszy )
    Ostatnio edytowane przez stdanielo ; 19-02-2007 o 08:09 Powód: Automerged Doublepost

  5. #5
    Początki nałogu Awatar yogi-bear
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Białystok
    Wiek
    37
    Posty
    366

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez minek Zobacz posta
    W pewnej wiosce mieszkał sobie gospodarz, który miał kurnik. Co noc do tego kurnika przychodził sprytny lisek i pożerał jedną kurę albo koguta, zależy na co miał chrapkę. I tak to trwalo miesiącami, aż pewnego dnia gospodarz schwytał liska i zapytał:

    -Czy to ty wyjadasz stopniowo mój drób?

    Na co sprytny lisek odpowiedział:

    -Nie!

    A tak naprawdę, to był on.
    To jeden z moich ulubionych! Tak samo jak wujek Staszek - mistrz ciętej riposty

    Z serii moich NAJ (może czytany nie powala na kolana.. ale odpowiednio opowiedziany jest CUDOWNY )

    Lodóweczka zrobiła imprezę. Naspraszała samych znajomych, wszyscy bawią się nieźle: odkurzacz się nawciągał, kaloryfer już rozgrzany, kuchenka daje ostro w palnik, praleczka się rozkręca, w łazience wiatrak dmucha suszarkę, impreza na całego. Gospodyni chodzi po mieszkaniu i rozdaje zimne drinki. Patrzy, a pod ścianą stoi mały, smutny trabancik. Podchodzi do niego i mówi:
    – Ej, trabant, a co ty taki smutny stoisz i się nie bawisz? Masz tu seteczkę, walnij sobie, to się od razu rozruszasz!
    A trabancik na to:
    – Nie mogę, jestem samochodem

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar mattnick
    Dołączył
    Feb 2006
    Miasto
    Wałbrzych
    Wiek
    42
    Posty
    1 735

    Domyślnie

    sorry minek ale nie nadążam....
    30D, C 17-40 f4 L, 50 f1.8, 70-200 f4 L, 430 ex, oraz -=iii=<)
    CZYTAĆ I PAMIĘTAĆ !!!!

  7. #7
    Pełne uzależnienie Awatar minek
    Dołączył
    Jan 2005
    Miasto
    Łódź
    Wiek
    47
    Posty
    1 386

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mattnick Zobacz posta
    sorry minek ale nie nadążam....
    To taki kawał... dowcip, no.

  8. #8
    Początki nałogu Awatar Ramirez
    Dołączył
    Aug 2005
    Wiek
    46
    Posty
    335

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez minek Zobacz posta
    To taki kawał... dowcip, no.
    Albo satyra na polityków, agentów i TW

  9. #9
    Początki nałogu
    Dołączył
    Apr 2005
    Miasto
    Kaczogród
    Wiek
    49
    Posty
    450

    Domyślnie

    Srodek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce isc do domu, jednak
    nogi odmawiaja mu posluszenstwa.
    Pod barem stoi jedna taksowka, wiec facet sprawdza swoj portfel wylicza
    ze ma 15zl.Podchodzi wiec do taksowkarza i pyta:
    - Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
    - O tej porze to 20.
    - A za 15 nie da rady?
    - Za 15 nie oplaca mi sie silnika odpalac.
    - Panie niech Pan sie zlituje, pozno jest, zimno, ja jestem wciety, dodomu daleko.
    - Facet spadaj i nie zawracaj mi glowy.
    Wiec nie bylo wyjscia facet poszedl na pieszo do domu. Nastepnego dnia
    idzie ten sam facet ulica i widzi dluga kolejke taksówek a na samym
    koncu kolejki stoi ten niemily taksówkarz. Facet podchodzi wiec do
    pierwszej taksowki i mówi:
    - Ile za kurs na Sienkiewicza?
    - 20zl. - mówi taksiarz.
    - Ja dam panu 50zl za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
    - Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
    Facet podchodzi do 2 taksowki: Ile za kurs na Sienkiewicza?
    - 20zl. - mówi taksiarz.
    - Ja dam panu 50zl za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
    - Spadaj zboku bo nie recze za siebie.
    Facet podchodzi do kazdej taksówki i sytuacja powtarza sie. Podchodzi
    do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
    - Ile za kurs na Sienkiewicza?
    - 20zl. - mówi taksówkarz.
    - Ja dam panu 50zl za kurs ale pod warunkiem ze ruszy pan powoli i
    pomacha do wszystkich swoich kolegow taksowkarzy...
    Chciałbym mieć więcej czasu na fotografowanie.

  10. #10
    Pełne uzależnienie Awatar pazurek
    Dołączył
    Apr 2005
    Miasto
    Kraków
    Posty
    1 294

    Talking

    Do biura podróży przychodzi lekko naburmuszony klient:
    • Klient - (dobrze ubrany, lekko zblazowany wchodzi do biura) Dzień dobry.
    • Biurowa - Dzień Dobry. O dzień dobry witam stałego klienta proszę siadać. Kawy herbaty?
    • Klient - Nie dziękuję.
    • Biurowa - To gdzie tym razem się wybierzemy, Majorka, Egipt , Wyspy Kanaryjskie?
    • Klient - Nieee, to dla biednych mięczaków.
    • Biurowa - Rozumiem, skoro coś bardziej wyszukanego to może : Halkidiki.
    • Klient - Byłem.
    • Biurowa - (szuka w katalogu) Nowa Kaledonia ?
    • Klient - Byłem
    • Biurowa - No to : Karpagona?
    • Klient - Byłem, proszę Panią, wszędzie byłem, ale to wszystko jest nudne i oklepane. Ja potrzebuje czegoś nowego, potrzebuje nowych wrażeń. Wie Panie baseny ciepłe kraje, zimne drinki - rzygam tym
    • Biurowa - Powiada Pan, że rzyga Pan po drinkach, klient nasz Pan. No nie wiem, no to może...??? (zaczyna szperać w katalogu)
    • Klient - (znajduje na mapie) Gliwice.
    • Biurowa - Gliwice ? Ale przecież tam jest brud, smród i żeby nie powiedzieć ubóstwo to powiem... huty.
    • Klient - Idealnie, ja Cię pędzę ( z wyraźnym napaleniem ) Gliwice.
    • Biurowa - Klient nasz Pan. To omówmy szczegóły. Dojazd ?
    • Klient - Ma być: długo, niewygodnie i zarypiaście zimno.
    • Biurowa - Pociąg osobowy, dla palących, druga klasa może być ?
    • Klient - Wie Pani, marzy mi się pociąg pełen rozjuszonych kibiców, ja Cię pędzę, to by było coś.
    • Biurowa - No niestety nie mamy tego w ofercie ale możemy zorganizować traktor.
    • Klient - Dobrze, ale kabrio, żeby dawało spalinami.
    • Biurowa - Klient nasz Pan. Wyżywienie pełne?
    • Klient - Tak. Śniadanie - hamburgery. Obiad - Zupki chińskie. Kolacja - słonina z bitą śmietaną. tak, żeby mi całą noc na żołądku siedziało. Ja Cię pędzę.
    • Biurowa - Deser ?
    • Klient - Przeterminowane chipsy.
    • Biurowa - Nocleg ?
    • Klient - Zimny, obskurny hotel. Albo nie - schronisko
    • Biurowa - Takie dla zwierząt ?
    • Klient - Wykluczone, psy nie palą ani nie piją - żadnych emocji.
    • Biurowa - Czyli schronisko
    • Klient - Tak ! Pokój 20-sto osobowy z Rumunami.
    • Biurowa - Proponuję z harcerzami, oni hałasują cała noc przy gitarach i nie chcą za to pieniędzy.
    • Klient - Dobrze, niech będą harcerze.
    • Biurowa - Łazienka ?
    • Klient - Wykluczone! Żadnych takich. Blaszane wiadro przy łóżku. Ja Cię pędzę.
    • Biurowa - Co Pan chcę zwiedzić ?
    • Klient - Rzeźnia, pieczarkarnia, Operetka, oczyszczalnia ścieków.
    • Biurowa - Operetka?
    • Klient - Tak, a konkretnie kibel.
    • Biurowa - Klient nasz Pan. Życzy Pan sobie przewodnika ?
    • Klient - Tak. Tylko żeby śmierdział, przeklinał i nienawidził swojej roboty. Żadnych nudnych, wypachnionych poliglotów.
    • Biurowa - Klient nasz Pan. Jakieś wieczorne atrakcje ?
    • Klient - Obawiam się że harcerze mogą zawieźć w takim razie: hałas i łamanie mebli w sąsiednim pokoju, tak żebym nie mógł zasnąć, żadnych półśrodków. A portier ma być taki jak w akademiku, taki żebym się bał. Taki że on powie : dowód proszę a ja - nie mam ! Ha ha ha, ja Cię pędzę.
    • Biurowa - Jak Pan sobie życzy. A jaki widok z okna?
    • Klient - Wysypisko śmieci, a na nim kwitnąca jabłoń. I żeby przeszedł facet i ja ściął ! I pełno żuli grzebiących w śmieciach bo lubię patrzeć jak inni mają lepiej. Ja Cię pędzę.
    • Biurowa - Jak długi pobyt ?
    • Klient - 6 tygodni.
    • Biurowa - Wytrzyma Pan tyle ?
    • Klient - Weźcie jako zakładnika moja teściową. Jeśli nie wytrzymam, zabijcie ja.
    • Biurowa - Jak Pan sobie życzy. Coś jeszcze?
    • Klient - Tak, codziennie o szóstej rano chcę dostać w mordę mokrą szmatą.
    • Biurowa - W mordę ?
    • Klient - Niech Pani wpiszę : w ryj.
    • Biurowa - To wszystko ?
    • Klient - Tak. I liczę na inwencję.
    • Biurowa - Dziękuję, do widzenia.
    • Klient - Słucham ?
    • Biurowa - Dziękuje Panu bardzo. Do widzenia Panu.
    • Klient - Słucham ?!
    • Biurowa - (wstaje i wydziera się) Wynocha ty nadziany, świrnięty śmierdzielu!!!!
    • Klient - Super. Ja Cię pędzę.

Strona 190 z 410 PierwszyPierwszy ... 90140180188189190191192200240290 ... OstatniOstatni

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •