mąż wyszedł z domu wzioł 100 zł i poszedł na automaty... pograł chwilke, ma już 1000.. więc się przeniósł do kasyna na pokera... karta szła jak nigdy ani się nie obejrzał a tu już 100 000... no to mysli nie ma co kusić losu ide na ruletke... znowu trafiał jak w transie a z zetonów mu się zrobił 1 000 000 no to mysli sobie postawie wszystko Va banque... no i przegrał.. wraca do domu a żona pyta
- jak ci poszło
- e, przegrałem tą stówe