mojemu ojcu zapalily sie kiedys kable przy silniku, wadliwie zalozona instalacja gazowa, pomogla dopiero trzecia taka proszkowa gasnica, za co nalezy dziekowac bezinteresownym kierowcom przejezdzajacym obok. Skutecznosc tych ktore kierowcy woza ze soba jest obliczona pewnie na pozar w popielniczce albo tlaca sie podsufitke, bo zeby gasily to co naprawde maja gasic powinny miec conajmniej 15 kg.