Zwykły lans...
Ja się kiedyś mocno zastanawiałem nad dwoma panami w warszawskim ZOO.
Godzina ok 13tej, środek lata, na iso100 f8 czasy właśnie ok 1/800 spokojnie.
Panowie mieli jakieś potężne statywy Velbona (być może nawet Sherpy) i na nich... srebrne popielniczki klasy IXUSów i tak łazili od wybiegu do wybiegu, przymierzali, kręcili, kombinowali itd...