Chyba nie tylko oni. We Włoszech jest inwazja Algierczyków z takimi małymi śmiesznymi trójnogami na gwint (ze 20cm wysokości). Cholera wie, jak to nazwać, bo przecież nie statyw. Jak łaziłem bez manfrotto, to ciągle mi próbowali to przypinać do 1ki z 24-70L. Nie miałem sumienia im pozwolić![]()