poniekad, to ta uwaga moglaby byc spokojnie skierowana w druga strone.
przy czym, jesli moj wczesniejszy post zostal zbyt ostro zrozumiany, to przepraszam. moja uwaga dotyczyla Twoich bardzo kategorycznych opinii o wyzszosci jednego sprzetu nad drugim w sytuacji, gdy nie jest to oczywiste. zwlaszcza, gdy o jednym z porownywanych body mozemy powiedziec mniej wiecej tyle, ze jest na rynku od moze tygodnia
no wiec, tak jak napisalem, subiektywnie pewne rzeczy w D3 sa dla mnie bajerami. no maja prawo.
to dosc odwazna teza, oparta (ponownie) o Twoje zalozenie, ze zawodowiec oznacza pewien okreslony typ fotografa. no wiec nie. dla wielu zawodowcow lepszy bedzie 1Ds, dla innych 5D a jeszcze dla kogos innego chocby D300 czy nawet E-3. pojecie "zawodowiec" jest jednak duzo szersze.
w zakresie fotografii reporterskiej D3 wydaje sie znakomitym rozwiazaniem i ma wiele zalet w porownaniu z 1D. tu sie nie ma co oszukiwac i sciemniac, bo Nikon odwalil kawal fantastycznego body.
czy najlepszym? to chyba kwestia porownania zyskow i strat kazdego fotografa z osobna. na pewno jest mocnym uderzeniem w dotychczasowy bastion Canona (na ktorym C sam dal d... i stworzyl otwarta furtke) i dobrym sygnalem ostrzegawczym, ze wieloletnia przewaga na tym rynku nie jest aksjomatem. co, jak snowboarder slusznie zauwazyl, moze wreszcie otworzyc Canonowi oczy, ze postepu nie mozna juz robic epsilonowymi kroczkami.
to dobrze, bo ja tez. staram sie tylko zachowac pewna rownowage i nie wpadac ze skrajnosci w skrajnosc. tak, prawda jest, ze Nikon wlasnie odwalil korpus reporterski, ktory opuszcza szczeke. nie, nie jest prawda, ze nagle firma Canon stanela na krawedzi biznesu fotograficznego. a w ten ton wpadaja Twoje wypowiedzi od pewnego czasu.