Nawet najbardziej zatwardziały canonier, gdyby mógł porobić zdjęcia D3 Nikona zrozumiałby, że Canon ma poważny problem i dostaje w tej chwili łupnia od żółtych. Przy dość zbliżonej cenie 1D Mark III do D3 ten pierwszy jest bez szans, leży i woła o pomoc.
FOTOINKWIZYTOR
Problem, czy Canon widzi ten problem....
Sa dwa rozwiazania - przyznac, ze jest cos nie tak i sprobowac
we wspolpracy z mozliwie duza grupa uzytkownikow go poprawic, albo
udac, ze wszystko jest OK i skonczyc temat. Zaloze sie o $100, ze drugie
rozwiazanie jest wybrane.
Swoja droga "no comments" od Canona zdaje sie to potwierdzac.
Pamietam rok temu na PMA moje proby rozmow z przedstawicielami Nikona -
te smutne, zaciete twarze nerwowo odwracajace wzrok i wmawiajace mi,
ze ich D2x to swietny aparat i ze FF nikomu nie jest potrzebne.
Bylem zadowolony, ze na stoisku Canona byli "normalni" ludzie i ze mozna
bylo z nimi normalnie pogadac. Mam wrazenie, ze Canon zachowuje sie
w tej chwili dokladnie jak ci faceci od Nikona rok temu...
Jak pytano przedstawicieli Canona o problem z 1D MkIII to wiekszosc jeszcze
do niedawna szla w zaparte ("pierwszy raz o tym slysze...")
Moze sie wybiore w styczniu znowu, bardziej na eksperyment psychologiczny
niz na cos innego. Chyba, ze pokaza 5D II i Nikona D3x. Wtedy pojade bez
dwoch zdan...
Ostatnio edytowane przez snowboarder ; 10-12-2007 o 22:50
Zakładając, że większość użytkowników Mk III ma podobne odczucia, co Ty, Canon może sporo zejść z ceną Mk III, żeby ów odpływ zatrzymać. Do tej pory takie schodzenie było ryzykowne, bo oznaczało, że kolejne Marki nie będą mogły wejść w wyższej cenie.
Teraz tego problemu nie ma. Mk IV (czy jakoś tak) - jeśli np. dostanie FF - to będzie mógł (ale nie musiał! - nowa fabryka CMOS) spokojnie pojawić się znów w wyższej cenie, np. $4500 - $5000.
Nie sposób zatem nie trzymać kciuków za Nikona, trzymając przy tym w garści Mk III![]()
EOS - conditio sine Kwanon...
szczerze?
mam wrazenie, ze zdradzasz objawy ekstremalnego zajarania zabawka, ktora widziales tylko w folderze i prowadzisz ewangelie wyzszosci tej zabawki nad wszystkim innymi zabawkami innych dzieci. probujac pominac taki oczywisty fakt, ze mowimy o zupelnie roznych aparatach, dla zupelnie roznych uzytkownikow.
nie, nie jestem zatwardzialym fanatykiem Canona. ale bez dwoch zdan dla mnie wygrywa taki 5D. przy ISO 100, ktorego uzywam w 90% istotnych dla mnie zdjec, kopie tylek temu D3 na calej linii. pierdylion punktow AF i fps-ow mi nie jest do niczego potrzebny, tak samo jak przegadane do granic mozliwosci uszczelki, telewizory do ogladania divx-ow z tylu, itd. itp. przekonuje mnie co najmniej dwukrotnie nizsza cena, wyzsza mozliwa rozdzielczosc, dwukrotnie nizsza waga (moja lapa, a zwlaszcza plecy ktore to wszystko musza targac).
czy to znaczy, ze 5D jest lepszy od D3 i powinienem egzorcyzmowac twierdzacych inaczej? absolutnie nie. nie mam watpliwosci, ze dla wielu uzytkownikow D3 wygra w zestawieniu, i to w pelni zasluzenie, bo to zajedobry kawal puszki.
co do wyzszosci D3 nad 1D sie nie wypowiadam. nie moja dzialka. nie widze na ulicach wielu porzuconych 1D a wrecz widuje osoby tym fotografujace, wiec nie wydaje mi sie, zeby nagle caly swiat sie odwrocil do gory nogami. prawda jest, ze Canon dostal lekcje i musi z niej wnioski wyciagnac, bo moze sie nagle obudzic z reka w nocniku jak Nikon w latach 90-tych. ale poki co, wieszczenie kleski Canona wydaje sie ciut mocno przedwczesne.
moze sprobujmy funkcjonowac w swiecie, w ktorym istnieje porzadek czesciowy?
Jasne nową jedynką nie da się już w ogóle robić zdjęć. Jak sądzę inne Canony też powoli robią je co raz gorsze
.
BTW zastanawia mnie jedno co Ty jeszcze robisz na tym forum z tym dziadostwem w stopce, wychwalając pod niebiosa w każdym możliwym wątku sprzęt N?
BTW 2.: To jest bardzo dobra robota dla nas, którą wykonał Galbraith. Mam nadzieję że w Canonie się ockną. I tak jak nie zgadzam się ze snowboarderem co do konkluzji na temat Ds-a tak zgadzam się z tą oceną w temacie AF-a 1DmkIII. Jest ona być może zbyt emocjonalna i przemawia przez nią rozgoryczenie ale chyba nikt nie uzna za rzecz normalną, że nowy AF spisuje się gorzej od opracowanego kilkanaście lat temu(nie cztery skądinąd
).
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 10-12-2007 o 22:56
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
O rany, masz racje jak najbardziej. 1D MkIIN w sumie ma przeciez ten
sam AF co pierwszy 1D i chyba nawet wczesniejsze analogii. Niezle.
Ja mysle, ze troche co niektorzy daja sie zwiesc od glownego watku
dyskusji. Bartek, dla mnie tez nie ulega dyskusji, ze 5D robi lepsze
zdjecia niz D3 przy niskich ISO. Absolutnie takie 5D nie zrobilo sie nagle gorsze.
Wrecz odwrotnie - wyglada nagle o tyle lepiej! Na serio licze sie
z zakupem drugiego na wiosne...
Ciekawe, czy Canonowi marketingowcy nie pluja sobie w twarz, ze sie
zgodzili wypuscic tak dobry aparat ;-)
Tu chodzi o wypuszczenie na 20-ta rocznice firmy kiepskich update'ow
a przede wszystkim pojscie w zaparte, ze tak nie jest.
Niezly cytat ktos znalazl na dpreview, brzmi dosc makabrycznie...
"Twenty Years of the Canon EOS System Leads to This Moment:
Canon Releases the EOS-1D Mark III Digital SLR"
być może nie masz racji, i jest na odwrót (no prawie)
http://www.forum.nikon.org.pl/showpo...&postcount=432
Zaskakujący komentarz odnośnie AF'a..
a mnie sie wydaje, że C po prostu wprowadzi marka IV wcześniej niż zamierzał. Niezależnie od tego jak to działa naprawdę za dużo wątpliwości wiąże się z tą puszką i C potrzebuje nowego otwarcia. Inaczej nie zatrze tych negatywnych wrażeń.
snowbooarder, co do 1Ds: Juza co prawda nie robił doktoratu z działania AF'a ale test który zrobił pokazuje świetną sprawność działania tego układu w nowym smarku.
I tu taka myśl: może C przesadził z szybkostrzelnością? W 5kl/sek działa OK, w 10 się coś kaszani.
BTW, zastanawiam się jak Galbraight dawał te oceny A, B, C? Bo jeśli zliczał procent dobrych fotek to 1DMk2N wygrywał, ale być może, paradoksalnie przy większej szybkości działania 1DMk3 dawał więcej trafionych fotek w sumie. Jeśli tak, to jak tu ocenić, który lepszy? (ja bym suma sumarum wolał liczyć fotki a nie procenty)
pryz ponownym zalozeniu, ze mowimy o moich potrzebach, to akurat AF moglby dla mnie nawet nie istniec, moze za wyjatkiem zdjec dziecka, aczkolwiek tutaj to jakis czasowstrzymywacz bylby bardziej wskazany
natomiast co do jakosci zdjec... poki co nie widzialem zdjecia z D3, ktore przy ISO 100 kwalifikowaloby sie choc w niewielkim stopniu do tej samej ligi co ISO 100 w 5D. niestety: nic, nothing, nichts, niets, nada, inget, rien.
nie mam powodu, zeby sadzic, ze ten czlowiek w cytowanym watku zle rzecz osadza, ani wlasnego bezposredniego porownania, ale poki co chce jeszcze zobaczyc tyle wyciagniete z D3 co widzialem z 5D. w tym drugim przypadku poprzeczka po prostu zawisla bardzo wysoko.