Przeczytaj kilka postow wyzej.
Kolejka chetnych do kupna siega paru tysiecy i to na jednym z najwiekszych rynkow - w USA. A ty w kraju trzeciego swiata (przynajmniej dla Canona) liczysz ze gdzies sobie lezy taki do przestrzelania, niekupiony?
Prosze o bycie realista.
Za to jest optymistyczny akcent - w tym watku juz co najmniej dwoch forumowiczow z Warszawy przyznaje sie do posiadania, moze ich poprosisz o mozliwosc pomacania.