No cóż...pozostaje się cieszyć, że akurat mojej skromnej osobie trafił się egz. 1dm3, który wprawdzie bezawaryjnością nie zgrzeszył, ale jest w stanie trafnie wyostrzyć w sytuacji, w której ja już nie widzę bo jest tak ciemno (nie, nie mam złego wzroku, przez jakiś czas używany był do pilotażu "statków powietrznych" :P ).
Z drugiej strony jest mi przykro, bo posiadany przeze mnie od kilku lat 350D wcale nie jest w stanie nawet się zbliżyć do podobnego poziomu co 1D. Może mam jakiś zły egz.? Trzeba jakąś teorię spiskową wymyśleć!
Co do shutter lagu itp.
Podziwiam kolegę Gietrzy`ego za umiejętności godne supermana, lub innego spidermana. Bo jest w stanie zauważyć różnicę:
Nikon D3:
shutter lag: 41ms, VF blackout: 74ms
Canon 1Dm3:
shutter lag: od 40ms do 55ms, VF blackout: 80ms
Jak widać, kolega Gietrzy jest w stanie zarejestrować różnicę powiedzmy 0.006 sekundy.
Chylę czoła.
Coś mi się nie wydaje żeby kolega Gietrzy kupił 1Dm4 - ten aparat zapewne też będzie miał jakieś wady. A ktoś z tak rozwiniętym zmysłem wzroku zapewne od razu je zauważy.
Również pozdrawiam i życzę szczęścia na dalszej drodze ku uświadomieniu społeczeństwa jakie te Canony są beee.
Mam nadzieję że ten off topic zostanie mi wybaczony.
Nie, nie wnoszę 1Dm3 na piedestał skończonego cudu techniki fotograficznej. Po prostu uważam że to jest niezły sprzęt, ale obarczony niejedną wadą.