To naturalne - okręt flagowy z wadami niepokoi przyszłych użytkowników tej lub innej puszki C.
Nie stosowałbym tutaj analogii do "learning by doing" - założenie, że zainteresowanie mogą wykazywać jedynie posiadacze jest zbyt restrykcyjne. :smile:
Ponadto o ile pamiętam, posiadacze przeszli ścieżkę "szybkiego serwisu" C naprawiającego wadę - to można również uznać za "martwienie się" o AF w 1d MKIII
