Nie macie o czym dyskutować?
Naprawdę nie życzę nikomu z was, żeby przytrafiło wam się coś podobnego, jak Otylii. Tylko nie próbujcie mi wmawiać, że wszyscy jeździcie zawsze super ostrożnie i w 100% przepisowo Takich osób po prostu nie ma Ja jej nie osądzam. Bez względu na to, co orzeknie sąd, i tak największą karą dla niej jest to, że będzie musiała do końca życia żyć ze świadomością, że spowodowała śmierć człowieka (a że to był jej własny brat, to jeszcze bardziej bolesna sprawa).
Powiem jeszcze tylko, że żal mi was wszystkich, że dostarczacie sobie rozrywki na krzywdzie osoby, która już wiele wycierpiała i jeszcze wiele przed nią.

Pustej drogi i gumowych drzew wam życzę