ja na moim ślubie miałem 2 fotografów tzn:

1 z zakładu.... - wybralismy do albumu jego 3 - 4 zdjecie

2 amator z zacięciem - 99% zdjęć (5 rolek 36 - rok 2000 o cyfrze nikt nie myślał) wybranych jego i szczena mi opadła....

później miałem okazję robić zdjęcia już sam na kilku ślubach - tak dla wprawy wśród znajomych - nie brałem kasy i dawałem nagrywaną płytkę i też z czasem widziałem dużą różnicę w moich zdjęciach i braki w sprzęcie

przede wszystkim robić dużo zdjęć.... no i w Toruniu niestety jak ślub jest w którejś z naszych gotyckich "armat" to bez dobrego sprzętu ciężko jest uzyskać taki efekt za który moznaby wziąść pieniądze