Ja dzis natrafilem na cos dziwnego czego na te chwile nie do konca rozumiem.
Zrobilem dzis niedoswietlona (celowo) fote przy ISO1600 i przy jej obrabianiu pojawil sie problem przy desaturacji. W zaciemnionym miejscu zdjecia przy konwersji do cz-b (Photoshop/desaturate) uzyskiwalem za duzo artefaktow. Nie moglem sobie z tym poradzic, az do chwili gdy przypomnialem sobie ten artykul Janusza.
Zdjecie wstepnie obrobione w pliku RAW, otworzone w Photoshopie przed dalsza obrobka poddalem konwersji do 16bit/kanal przed desaturajca. Bez efektu. Zrobilem dwa kroki w tyl i powtorzylem to samo dla 32bit. I szok!! Przecieralem oczy ze zdumienia przez dobre 15 minut. Artefaktow wyraznie mniej. Uratowalo mi to zdjecie. Teraz moge zaryzykowac i sprobowac naswietlic w fotolabie liczac, ze bedzie ok przy 20x30cm.
Reasumujac, zastanawiam sie czy jest to efekt zwiekszenia precyzji czy zupelnie inny algorytm do desaturacji przy 32bit. Brak widocznej roznicy miedzy 8bit a 16bit oraz tak wyrazna poprawa przy 32bit nasuwa pytanie "o co cho?" (to tylko jeden "krok" wiec nie spodziewalem sie az tak wyrazniej roznicy jak w przygladzie Janusza z levelami).
zalaczam crop fragmentu, ktory mnie tak irytowal.
![]()