Mam 17-35, ale trafiłem na egzemplarz "taki trochę średni" (przynajmniej w porównaniu do mojego 28-75, ostrego jak... no bardzo ). Swego czasu byłem u Cichego obejrzeć Samyanga 14 2.8. Dla porównania cykałem fotki z Tamrona. I co mi wyszło? Że Samyang (przynajmniej tamten egzemplarz) miał bardziej "równą ostrość" w całym kadrze - Tamron na pełnej dziurze i lekko przymykany miał ostry środek (ostrzejszy od Samyanga), ale im dalej od środka, tym było zdecydowanie gorzej, podczas gdy w Samyangu spadek ostrości był zdecydowanie mniejszy. Kolejna rzecz, która mnie zaskoczyła: aberracja chromatyczna. Tamron miał piękne kolorki :P, a w Samyangu było prawie idealnie czysto (nawet na pełnej dziurze). Żeby uzyskać zbliżony efekt musiałem mojego Tamrona mooocno przymknąć (koło 8.0 o ile dobrze pamiętam).
A! nie, NIE mam fotek z tego porównania, żeby pokazać, bo jak stwierdziłem, że chwilowo mam ważniejsze wydatki niż kolejny obiektyw, to je wyrzuciłem z kompa :P