Taka tam moje radosna twórczość :wink: :Zamieszczone przez Pszczola
50-tki 1.4 i 1.8 to obiektywy jaśniutkie. Problemy z AF zaczynają się przy bardzo małych wartościach przysłon. Wydaje mi się, że od f/3.5 - 4 właściwie są one niewidoczne.
Jeżeli odrzucić przyczyny leżące po stronie fotografa oraz biorąc pod uwagę właściwie brak narzekań na FF/BF ze strony "analogowców" (może testy nie są takie proste do przeprowadzenia jak w cyfrze?) można wnioskować, że albo coś jest nie tak z systemem AF w dslr'ach albo mamy na rynku sporo felernych obiektywów.
W to drugie aż się nie chce wierzyć.
Czytałem, że system AF do dslr'ów EOS został zaadoptowany z Elan'a 7 i ponoć ten system właśnie szwankuje w dslrach z matrycą z cropem x1,6 gdyż pierwotnie był on zaprojektowany do pracy na pełnoklatkowcach i nie bardzo sprawdza się na scropowanej matrycy.
Zatem może ta niekompatybilność daje właśnie o sobie znać w tak jasnych szkłach jak te 50-tki? Wychodzi to również częściej na nie-canonowskich lensach...
Ciekawy test i wnioski wyciągnął mishkin badając precyzję działania AF w 10D.
Otwarte pozostają pytania:
1. dlaczego z innymi egzemplarzami tego samego modelu obiektywu (tak miałem z 50 f/1.4) udaje się uzyskać właściwe ostrzenie w dslr?
2. dlaczego są dslr (np. egzemplarz Viteza), które ponoć nie mają problemów z AF?
Powyższe może jednak znaczyć, że wyjątki potwierdzają regułę...![]()