W związku z tym, że jest to mój pierwszy post na tym forum, chciałbym się niniejszym przywitać.
Kupiłem kilka dni temu 17-40L (nowy) - na początku euforia i testowanie szkła. Zdjęcia płotów, siatek, drzew pod słońce itp. Wszystko było ok pierwszego dnia. Na drugi dzień test ręcznego doostrzania pierścieniem - czytaj "zabawa". I tutaj pojawił się hmm... problem? Obiektyw po tych "zabawach" zaczął wydawać dziwne, metaliczne piski w trakcie pracy autofocusa - w zasadzie słyszalne w momencie "przejazdu" od bliskiego obiektu na daleki i odwrotnie. Przy małych różnicach odległości obiektów efektu nie ma. Dźwięk przypomina wzajemne tarcie metalowych pierścieni "bez smarowania". Jest on krótki, metaliczny o wysokiej częstotliwości i słyszalny. Czasami, gdy ustawię w pewnej pozycji pierścień dźwięk znika. Jednak wystarczy lekko przekręcić i pojawia się znowu. Dodam, że ostrzy w punkt pewnie i celnie. Do jakości optycznej też nie mogę się przyczepić. Generalnie ok, gdyby... nie te denerwujące piski. Czy ktoś się spotkał z czymś takim w 17-40? Czy przejmować się tym? Może się "wyrobi"? Co o tym myślicie? A może to normalne? Czy u kogoś jest może podobnie?
Dzisiaj w południe "wybywam" na 2 tyg. i jeżeli mogę prosić kogoś o słowo na ten temat do tego czasu, to byłbym bardzo zobowiązany.