Ujawniono "Raport w sprawie WSI". Żadna rewelacja - ale pisałem juz pod data 29-I:
Ja zresztą doskonale rozumiem JE Lecha Kaczyńskiego, każdy szachista wie, że groźba niespełniona jest na ogół bardziej efektywna, niż groźba wykonana. Zaraz po wojnie w ręce UB wpadły kartoteki agentów GeStaPo. No, i oficerowie UB nie zrobili "lustracji" tylko pojawiali się u delikwentów z propozycją: "Albo od dziś pracujesz pan dla nas - albo... sam pan rozumiesz...". Wszyscy co do jednego zrozumieli - i dzięki temu bezpiece tak łatwo udało się opanować Polskę.
I dokładnie to samo będzie zapewne robił Pan Prezydent - tak przynajmniej to ogłosił i zapewne codziennie z listy przeznaczonych do ujawnienia znika 5-10 nazwisk - zapewniając sobie posłusznych wykonawców.
Taktycznie jest to gra znakomita. Tyle, że w ten sposób będziemy brnąć w IV RP, w V RP, w VI RP - ale nigdy nie wyjdziemy z tego bagna, czyli Państwa Bezpieki.
Cóż? Nie ma Monarchy - więc KTOŚ rządzić musi...
No, więc ze 115 nazwisk zostało 64. Oczywiście: ci najważniejsi już obiecali wierna służbę Nowemu Panu. To nie wróży dobrze na dalszą metę.