Właśnie się dowiedziałem, że moja gwarancja na aparat jest nic nie warta (zakup na Allegro). Pytałem w serwisie - powiedzieli, że najprawdopodobniej jest zabrudzenie na którejś z soczewek. Ale za naprawę czegoś takiego zażyczyliby sobie ok. 150 zł, co mnie troszkę podłamało. Teraz więc zastanawiam się, czy nie spróbować może samemu rozkręcić obudowy i powycierać te soczewki. Jak myślicie, da się radę to zrobić? Może ktoś ma jakieś doświadczenia w napraie PowerShotów A5xx?