Oba produkty (matryce Sigmy i Fuji) miały poważne problemy z jakością oferowanych zdjęć (a Fuji w dodatku kosztowało o dużo za dużo) - dlaczego więc miałyby zdobyć rynek?
Zanim pojawiły się lustrzanki cyfrowe, lustrzanki analogowe też miały okres powolnego wzrostu - tak po prostu bywa z produktami osiągającymi pewien stopień dojrzałości. Gdyby z tą konkurencją było jak piszesz, punktowy pomiar światła w amatorskich lustrzankach Canona pojawiłby się w okolicach 2050 roku...