Z rozbieraną sesją bym poczekałAle portreciki to proponuje robić na umowie ustnej z modelką
Ja tak robiłem zdjęcia swojej koleżance i na razie żadnych kłoptów nie miałem
![]()
Z rozbieraną sesją bym poczekałAle portreciki to proponuje robić na umowie ustnej z modelką
Ja tak robiłem zdjęcia swojej koleżance i na razie żadnych kłoptów nie miałem
![]()
No i zbiera się chmura. Czarna. Canon/Velbon DF 50/Svierdlovsk 4/Lubitel 166B/Ami 66/Zorka 5
Mówcie, bo kiedyś będę robił takie zdjęcia i takie, i takie, i takie, i takie, a to wszystko tylko kwestia czasu, bo póki co robię takie zdjęcia.
Zaczątek portfolio: link
nie słuchaj ichrob foty i daj na forum jak kolezanka ładna
jak cos ja jestem prawnikiem to cie wyciągne
a na powaznie to niech jej starzy podpisza iz wyrazają zgode na prace jej jako fotomodelki (słowem kluczowym jest tu "fotomodelka" bez jakis dodatkowych udziwnien) niech panna to sobie ząłatwi jesli juz bardzo chcesz ale szczerze to nie widze potrzeby...
ja robiłęm kiedys akty (wczasach liceum i początku studiów- dzis to prehistoria) kilku dziewczynom w podobnym wieku(koleżankom z liceum
) i szczerze mówiąc nigdy jazd nie miałem tyle ze wtedy nie było tego w necie
a jesli nie walniesz tego na stone pod tytułem:"gorace natsolatki" to ne sądze bys miał problem z tym.
wiesz za delikatne foto nagiej piersi, czy posladków panny w bieliźnie(stringi) nikt Cie za jaja nie powiesi,, co innego jakbys panne namawiał do fotki "ginekologicznej" z butelka w akcji... ale chyba nie tego rodzaju "sztuke" chcesz uprawiac?![]()
Ostatnio edytowane przez Skipper ; 15-02-2007 o 18:33
fotografuje ludzi, nie zwierzęta... nie jestem fotografem żywności
EOS Digital 17-200; f/1.4; f1.8; f/4; L; IS; Speedlite 580EX + Apple
Ostatnio edytowane przez Skipper ; 15-02-2007 o 18:11
fotografuje ludzi, nie zwierzęta... nie jestem fotografem żywności
EOS Digital 17-200; f/1.4; f1.8; f/4; L; IS; Speedlite 580EX + Apple
Zdjecia zrob teraz - smialo (poki chetna)... opublikowac zawsze mozesz pozniej 8) . Co za problem jak jakis czas poleza "w szufladzie" .
Poza tym zauwaz ze publikacja nazywamy dostep nieograniczony, niekontrolowany, osob ktorych nie znasz.
Publikacja nie jest galeria na haslo (bo haslo wydajesz tym ktorych znasz) ani nie jest zrobienie odbitek (bo album pokazujesz tez tylko tym ktorych znasz). Nie chce mi sie teraz szukac dokladniejszego przepisu.
Czyli ew. odbitkami (jesli zdjecia ci wyjda) mozesz smialo nagabywac kolejne chetne.
hmmmm niezła myśla jeżeli da się załatwić zgodę rodziców--ale nie bardzo jest kiedy spotkać się na żywo z nimi--to jak stwierdzić że dokumenty podpisały osoby do tego upoważnione?
Dla ciebie to jest malo wazne. Ty, w dobrej wierze, mozesz przyjac, ze podpis jest orginalny. A jak sie pozniej okaze ze nie jest... co najwyzej ci tatus strzelbe przystawi![]()
Czy gdybym powiedział Adamowi Mickiewiczowi: "Nie podoba mi się 'Pan Tadeusz' ", odżekłby: "Dawaj cwaniaku, pokaż swoją galerię epopei narodowych" ?