a Tamron 18-250 ?? mały, lekki, tani i o calkiem fajnych osiągach :-)
MZ ciekawa propozycja w klasie "obiektyw do wszystkiego" :-)
a Tamron 18-250 ?? mały, lekki, tani i o calkiem fajnych osiągach :-)
MZ ciekawa propozycja w klasie "obiektyw do wszystkiego" :-)
Tak, to jest ciekawa propozycja, ale trochę boję się takiej ogniskowej bez stabilizacji kupować...
wiekszosc zdjec 400 5,6 robie z reki - uwierz mi ze tym bardziej nie ma problemu z utrzymaniem 250mm bez OS/IS :-)
jesli chodzi o stosunek jakosc/cena/uniwersalnosc to ten tamron wydaje sie najlepszym rozwiazaniem :-)
Na chwilę obecną takie są moje typy :
Canon 28-135 F3.5-5.6 USM IS
(chociaż 135 to trochę za mało, ale czytałam o nim bardzo dobre opinie)
Tamron 18-250 F3.5-6.3
(jego minusem jest brak stabilizacji, co może przeważyć jednak na "nie" i jest trochę ciemny. Nie wiem tylko i muszę poszukać informacji od jakich ogniskowych zmieniają sie przysłony)
Tamron 28-300 XR VC
(musiałabym trochę dołożyć do założonego budżetu, ale ma stabilizację i dość dobre opinie jak na hiperzoom. Nie ma szerokiego kąta, ale może mu wybaczę).
Canon 55-250 odpada. Jakiś zbyt plastikowy, marny pierścień do manualnego ustawiania ostrości i dość kiepskie opinie...
Jeśli będę mogła wydać 2 tysiące, zdecyduje się na pewno na Tamrona 28-300.
Jeśli pozostanie 1500zł, prawdopodobnie zdecyduję sie na Canona 28-135 IS. Chociaż tamron kusi, ale brakuje mu stabilizacji, która czasem przydaje sie do fotografowania wakacyjnych widoczków i budyneczków.
Dzięki za pomoc.