no to brzmi mocno niefajnie![]()
dyskusję o gruszce czytałam :-D bardzo pouczającaNie ma problemu - najwyżej nauczysz się do czego mozna jeszcze uzywać gruszki do lewatywy- ze zmianą obiektywów w plenerze nie ma problemu- nic się nie stanie - do paprochów w wizjerze przyzwyczaisz się - wlezą i tak nawet jak nie będziesz zmieniać szkieł.. Nadopiekuńczość minie, nie martw się.. 350D używam od porawie 2 tak - to bardzo wytrzymała puszka
![]()
na razie jestem nadopiekuńcza i trochę panikuję, wiem o tym 8)
jeszcze trochę pomarudzę - taki, zeby za dużej "dziury" nie było między nim a kitem czyli raczej od 70mm. ta Sigma wygląda ciekawie.Jak dłuższy? np. Canon 100-300USM i Sigma 70-300 APO G
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
raczej "szybka reporterka". tak naprawdę to nie wiem na ile czyste musi być miejsce do zmiany obiektywu. i czy można czyścić aparat w plenerze. i (jak już wyżej napisałam) trzęsę się nad tym aparatem i jestem nadopiekuńcza![]()
ta Sigma bardziej do mnie przemawia, zaczynam się poważniej nad nią zastanawiać.Oprócz tego funkcjonuja Sigma 70-300 APO i Canon 100-300 USM. Canon trochę wąski na szerokim końcu moim zdaniem.
z moim budżetem niestety kiepsko. na ten 4.0 L to mnie długo nie bedzie stać. 1000-1500 to raczej maksimum moich możliwości.Nie wiem jak z Twoim budżetem i czy np. miesiąc czy dwa zwłoki nie spowodowałyby, że w pole widzenia wszedł by 70-200 4.0 L. Ten jest uszczelniany i w ogóle inna liga.
a co sądzisz o tym obiektywie: Sigma 24-135mm F2.8-4.5 ASPHERICAL IF ?