Witam !!
Doświadczeni fotografowie !!
Powiedzcie czy warto amatorowi, sympatykowi fotografii kupować filtr polaryzacyjny w cenie 330 zł MARUMI, czy może filtr HOYA w granicach 200 zł jest wystarczający do zdjęć amatorskich.

Czy jest duża różnica ?

Generalnie robię zdjęcia w plenerze, w górach ludziom wspinającym się w wielkich ścianach, lub w skałach jury Krak.-Czest.

Czy warto przepłacać ?

pozdrawiam
bartek niemiec