U mnie pierwsza byla Zorka C (czyt. S). Aparat ojca, ktory rozebralismy z bratem na czesci pierwsze. Po latach wyremontowalem (w Krakowie, na Czapskich) i dziala do dzis.
Fot. pozyczona.
Pierwszym zupelnie wlasnym byl piekny, czarny plastikowy aparat produkcji ZSRR - nazwy nie pamietam, ale mial migawke naciagana kciukiem. (Gdzies ok 1980r - brat dostal wtedy smiene 8m).
EDIT: (Celem uzupelnienia, po kolei)
Konica C-35 (pozniej skradziona)
Yashica Electro 35 GSN (extra sprzet - mam do tej pory)
Canon EOS 3000
Canon EOS 350D
Canon EOS 30D