wg mnie najlepiej zacząć od koncertów.
Tam zawsze najwięcej światła i kolorów. Na początek dobre są widoczki- masz duzo czasu na rozmyślanie no i ci nie uciekną.
Potem może zwierzątka.
Najciekawsi są ludzie. od portretów nie daleka droga do zbajerzonych zdjęć ślubnych z czego juz zaczniesz mieć pieniądze.
A jeśli chodzi o obiektywy to zawsze te co są tanie i uniwersalne to się do niczego nie nadają.
Pomyśl o przejściówce eos na M42 - tanie obiektywy i dobra jakość.