Canon wystepowal dla DVK o certyfikat ISO (ISO 15408 ), wiec chyba jednak sie to nadaje.
A o ile ktos perfidnie nie zmieni daty przed zrobieniem zdjecia podpisany przez puszke RAW daje wiecej mozliwosci weryfikacji jak negatyw... Mozna potwierdzic zarowno date, integralnosc jak i puszke z ktorej pochodzi fota, co umozliwia (przynajmniej posrednio) zweryfikowac autora. Brakuje tylko upchanych chipow gps do weryfikacji miejsca. Miejsce w exifach juz jest
Rynek nie potrzebuje nic wiecej, bo obecnie stosowane metody sa w zupelnosci wystarczajace. Certyfikat iso to nie w kij dmuchal, jak z podpisywaniem rolki przez sad (bo to strasznie trudno zmienic zawartosc kasetki).
A sfotografowac zdjecie to mozna i analogiem.